Każda z par jest jedyna w swoim rodzaju, każda ma swój czar i urok. Cieszy mnie kiedy Młodzi ujawniają przed obiektywem siłę swojego uczucia, uchylając rąbek tajemnicy przepisu na szczęście w byciu razem. Ani Gosi, ani Mateusza aparat nie przestraszył, wręcz przeciwnie – wraz ze mną zachęcił do poszukiwań, aby wspomnienia, te w głowie i te wywołane na papierze, były jak najlepsze.
Choć znaliśmy się wcześniej to sytuacja fotograf – Młoda Para stała się dla nas nowym doświadczeniem. Gosia i Mateusz po raz kolejny ukazali mi się jako niezwykle radośnie nastawieni do życia ludzie. Dzień ślubu, jak i sesja w plenerze, z nimi minęły mi bardzo szybko. Wciąż coś się działo, uśmiechy z twarzy nie schodziły, a Młodzi byli otwarci na wszelkie pomysły.
Ceremonia zaślubin miała miejsce w monumentalnym kościele Mariackim w Słupsku. Wnętrze i okolica świetne dla kadrów, choć też nie lada gratka dla fotografa na odpowiednie ujęcie zabytkowych murów. Wesele odbyło się w „Aureusie”, miejscu ze świetnym zapleczem na wszelkiego rodzaju uroczystości. Było szykownie, zabawnie i pysznie… fotograficznie. Goście oraz humory dopisywały. Młoda Para szalała zarówno na parkiecie, ale także na sesji.
„Plener” dodatkowo zyskał pojawieniem się na zdjęciach córeczki Gosi i Mateusza – Zosi. Cała rodzinka bawiła się pozowaniem, które pomimo trwania dobrych kilku godzin ich nie męczyło. Byli wytrwali, tryskali pozytywnym nastawieniem, cieszyli się ze wspólnie spędzonych chwil. Takie rodzinne zdjęcia to świetny pomysł nie tylko na sesje ślubne. Pamiątka jest wyborna, ale to co zostanie w pamięci – nie do przecenienia.
A już teraz zostawiam Was z uwiecznionymi, niezwykle ważnymi dla Gosi i Mateusza chwilami. To co przeżyli podczas tych dni, pozostanie na zawsze i przede wszystkim w ich głowach. A zdjęcia stawać się będą pretekstem do przejścia w magiczny świat wspomnień..
Gosia i Mateusz
Share:
Leave a reply